niedziela, 10 lipca 2016

Ulubieńcy - czerwiec

Hej Dziewczyny!


Straaaaasznie długo mnie tutaj nie było. Ogrom spraw na głowie i brak czasu - to główny powód. Co się działo? O tym będzie jutro przy okazji Insta Mix-u. Zdjęć będzie nie wiele, ale treści sporo!

Dziś ulubieńcy ubiegłego miesiąca.



Kosmetyki, które tutaj zagościły były nie wątpliwie moimi faworytami. Dlaczego?


1. Żel pod prysznic Bali - awokado, Be Beauty
Skradł moje serce swoim nieziemskim zapachem, jest to połączenie czegoś świeżego, ale i słodkiego. Posiada malutkie drobinki peelingujące, które przyjemnie masują, ale nie złuszczają skóry jak zwykły peeling. Żel dobrze myje i pieni się również na przyzwoitym poziomie.
Cena jest niziutka, bo to około 4-5 zł w Biedronce.

2. Carmex
Jest moim ulubieńcem od długiego czasu, jednak postanowiłam o nim wspomnieć po raz kolejny. Dlaczego? Ponieważ bardzo pomaga przy mocno wysuszonych ustach podczas leczenia izotretynoiną, działa pozytywnie na zajady, które często się pojawiają właśnie w tym okresie. Pomaga również w walce z opryszczką wargową!


3. Tusz Lash Sensational, Maybelline
Mam wersję wodoodporną. Polubiłam ją od pierwszego użycia. Świetnie trzyma się rzęs, nie osypuje się, nie kruszy. Plusem jest to, że efekt można budować, wydłuża, pogrubia i delikatnie podkręca.
Recenzja - klik.

4. Ochronny krem do rąk, L'Orient
Ogromnym plusem jest delikatna powłoczka jaką pozostawia na dłoniach. Szczególnie sprawdza mi się ostatnimi czasy kiedy moje ręce i paznokcie są w opłakanym stanie.
Dobrze nawilża, łagodzi podrażnienia i zostawia film na skórze o czym wspomniałam wyżej.
Nie długo recenzja!


5. Masło kawowe, L'Orient
Zapach ma przecudny! Wszystkie kawoszki go z pewnością pokochają!
Wygładza skórę w newralgicznych miejscach tj. uda, pośladki i brzuch nadając jej poślizg. Dzięki temu masło sprawdza się do masażu antycellulitowego zwłaszcza, że kawa posiada takie właściwości.
Więcej na jego temat już nie długo na blogu!

***
Znacie któryś z tych produktów?
Co Wam przypadło do gustu w minionym miesiącu?

Pozdrawiam,
J.

7 komentarzy:

  1. Ja też polubiłam ten żel z BeBeauty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Carmex lubię, a masełko kawowe i krem do rąk bardzo mnie zaciekawiły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie długo postaram się zrobić osobne wpisy na ich temat więc zapraszam :)

      Usuń
  3. Kojarzę tylko tusz, który u mnie niestety słabo dał radę, ale reszta produktów to dla mnie całkowita nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś też miałam ten żel pod prysznic i był całkiem spoko. =]

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja nie lubię carmexa :/

    OdpowiedzUsuń

Nie spamuj!
Każdy pozostawiony przez Ciebie ślad będzie przeze mnie zauważony.

Dziękuję za odwiedziny! :)
Jagoda