Dziś podsumowanie kwietnia!
Sporo się działo i mam nadzieję, że Wam też nie brakowało wrażeń...
Zapraszam!
Jak już pisałam w poprzednich tego rodzaju wpisach miesiąc będę opisywać od początku.
Początek miesiąca rozpoczęłam od przepysznego twarożku na śniadanie. Składnikami jest twaróg w moim przypadku chudy albo pół tłusty i ulubione warzywa. U mnie jest to ogórek, papryka, rzodkiewka i szczypiorek. Polecam go wypróbować!
Następnie beauty photo. Różowe tulipany rządziły w tym miesiącu.
Pierwsza rowerowa wycieczka również się odbyła i bez upadku się nie obeszło.
Koktajle wygrywały tak jak w marcu. Tym razem główną rolę grały truskawki.
Jeszcze jedne zdjęcie z wycieczki rowerowej. Przejażdżka lasem w tak piękną pogodę jest najlepsza.
I znów beauty photo :)
Kolejne śniadanko, tym razem francuskie tosty i warzywa.
Moje kolejne pazurki: baby pink i jasny fiolet, a do tego własnoręcznie wykonany wzorek.
Zaczęłam stosować masło kawowe, jesteście ciekawe jak się spisuje?
Byłam w Warszawie i wracając do domu zahaczyłam o Costę - najlepsza kawa!
Zestawy dnia również się pojawiały. Tutaj lekka wersja, bo są dni kiedy po prostu nie chce mi się długo malować.
Kupiłam czekoladę bez cukru z Biedronki i szczerze mówiąc szału nie było.
W końcu doszła do mnie przesyłka z SheIn, a w niej prześliczna bluzeczka z wiązaniem na dekolcie!
Kwiecień to też wycieczka do Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Osobny post z tego miasta jest na blogu więc wszystkich zainteresowanych zapraszam -> klik.
Kolejne zdjęcie to zaproszenie na post dotyczący 10 popularnych błędów w makijażu -> klik.
Kolejna mini pocztówka z Kazimierza Dolnego. Przyznajcie same - widok cudowny!
I znów śniadanie - jajecznica i warzywka.
W Rossmannie rozpoczęła się promocja -49% na produkty do twarzy, na którą nie poszłam z prostego powodu. Mam jeszcze sporo podkładów do zużycia.
Kolejne pazurki - tutaj już letnio.
Moja ulubiona pomadka tego miesiąca, czyli Rimmel by Kate w kolorze 16.
Tym razem śniadanie troszkę inne, bo jogurt, płatki owsiane, nasiona chia i kiwi.
Tutaj zaproszenie na nowy wpis - pierwsza część demakijażowej serii -> klik.
W kwietniu pierwszy raz jadłam sushi i nie żałuję! Było pyszne.
Miesiąc upłynął też z małymi dylematami, np. na którą pomadkę się zdecydować.
Pierwsze selfie! Jakoś nie mam ostatnimi czasy ochoty na tego rodzaju zdjęcia :)
Pojawiłam się również w Pałacu Czartoryskich w Puławach gdzie było przepięknie!
Jeszcze jedno zdjęcie mojej osoby. Fotka w galeryjnej toalecie to jest to :)
Miałam nie kupować zupełnie nic na rossmannowskich promocjach, ale padło na dwa produkty do oczu.
Mój kolejny ulubieniec to puder do brwi z Golden Rose! Jest świetny, a więcej o nim pojawi się już wkrótce.
***
Jak Wam upłynął ten miesiąc?
Pozdrawiam,
J.
Świetny mix, uwielbiam takie fotki :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńI bardzo smaczne :)
UsuńJa czekam na otwarcie sezonu truskawkowego, żeby codziennie pić smoothie! :)
OdpowiedzUsuńNasze truskawki są nieporównywalnie lepsze! Też na nie czekam :)
UsuńTe pierwsze pazurki - śliczne! Kocham tego typu zestawienia kolorystyczne, aczkolwiek do takiego kształtu nie mogę się jakoś przekonać (póki co... moje z każdym kolejnym mani coraz bardziej się wyostrzają ku końcom ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDla mnie to najwygodniejszy kształt :)
Bardzo ładne zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia.Do Kazimierza Dolnego bym się chętnie wybrała.Jakoś nie miałam okazji zwiedzić
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Też planuję zrobić post o pudrze do brwi z Golden Rose, bo jest świetny!
OdpowiedzUsuńPs. Dodajesz bardzo ładne zdjęcia n insta :)