środa, 25 maja 2016

#3 IZOTRETYNOINA - moja pielęgnacja

Witajcie!

Jak wiecie bądź nie jestem na kuracji izotretynoiną i każda z Was, która przez to przechodziła lub właśnie przechodzi dobrze wie, że skóra jest w opłakanym stanie.

Na ostatniej wizycie u dermatologa dowiedziałam się, że do zakończenia leczenia zostało mi ok. 5 miesięcy.
Jak sobie radzę?

Demakijaż:

Czy mam na sobie makijaż czy nie zawsze przemywam buzię płynem micelarnym. Aktualnie jest to Bioderma, która zmywa całkiem ok, ale znam lepsze tego typu produkty.
Bardzo często do demakijażu zarówno oczu jak i twarzy używam oleju kokosowego, który w tym celu sprawdza się świetnie.

Pielęgnacja dzienna i wieczorna:

Przy izotretynoinie konieczne jest stosowanie filtrów przeciwsłonecznych dlatego korzystam z Iwostinu o SPF 50.
Mój krem na dzień to resztka kremu z L'Orient, o którym pisałam tu -> klik.
Wieczór to czas na oleje, mam dwa które stosuję najczęściej i te wam pokażę.
Olej awokado jest mocno nawilżającym i odżywczym olejem dlatego bardzo dobrze sprawdza się przy mojej suchej skórze. Recenzja -> klik.
Olej z opuncji używam sporadycznie, a od kiedy niebezpiecznie zbliżyłam się do denka zwolniłam :) O jego niesamowitych właściwościach pisałam tu -> klik.

Usta:

Z ustami mam największy problem. Nawilżam je jak opętana, ale tylko Carmex potrafi sobie z nimi poradzić. Dlatego mam dwa, słoiczek w domu, a sztyft w samochodzie zawsze pod ręką.
Malinowe masełko z Nivea radzi sobie delikatnie, ale za to zapach ma niesamowity.
Ostatni balsam z Himalaya radzi sobie najgorzej, ale lepsze coś niż nic.

Ciało:

Ciało jest w dobrym stanie. Nie przesusza się nadmiernie, dlatego wystarczy zwykłe nawilżanie. Aktualnie kończę niezniszczalny balsam z Evree i olej kokosowy.

Jeśli chodzi o włosy to moja pielęgnacja nie uległa zmianie. Jeden plus kuracji jest taki, że mogę nie myć ich nawet tydzień!

Reszta:

Od czasu do czasu zdarza się, że mam problemy z suchością oczu i wtedy radzę sobie kroplami.
Na wszelkiego rodzaju suchości i wysypek na dłoniach pomaga mi masło karite.
Zajady również czasem nie dają mi żyć i wtedy z pomocą przychodzi mi maść Clotrimazolum.

***
Jakie produkty polecacie przy tej kuracji?

Ściskam,
J.

8 komentarzy:

  1. Przy takich kosmetykach dasz radę :) Ja miałam pięć lat temu kurację interferonem, to była jazda, moja skóra w niektórych miejscach była po prostu wypalona, nic na nią nie działało :( Ważne jednak że pomogło, choć skutków ubocznych nie zapomnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co stosuję jak na razie spisuje się dobrze, chociaż zdarzają się ciężkie okresy gdzie nie pomaga mi nic :(

      Usuń
  2. Ostatnio również polubiłam olej kokosowy do zmywania makijażu i sprawdza się świetnie, rozpuści wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpuści nawet wodoodporny tusz, sprawdzałam!:)

      Usuń
    2. Bo podobne rozpuszcza się w podobnym :)

      Usuń
  3. Polecasz ten krem z filtrem Iwostin ? Dodam, że mam cerę tłustą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem jak najbardziej polecam! :)
      Obecnie moja skóra jest sucha i przy takiej spisuje się bardzo dobrze. Jest dość tłusty więc moim zdaniem nie sprawdzi się na cerze takiej jak Twoja, pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Dawno temu używałam olej avokado. Muszę do niego znów powrócić.

    OdpowiedzUsuń

Nie spamuj!
Każdy pozostawiony przez Ciebie ślad będzie przeze mnie zauważony.

Dziękuję za odwiedziny! :)
Jagoda