Jak minął początek tygodnia?
Dzisiaj recenzja kolejnego podkładu!
Nie dawno skończył mi się Lasting Finish z Rimmela i zabrałam się na używanie tego, który czekał na swoją kolej już jakiś czas.
Zaczynajmy!
Perfect Stay
+ Primer 24h,
Astor
Opis producenta:
24 godzinna trwałość makijażu dzięki połączeniu bazy i podkładu. Baza nawilża i odżywia skórę. Trwały podkład nie ściera się, gwarantując perfekcyjne krycie przez cały dzień. Testowany dermatologicznie.
Moja opinia:
Podkład ma zgrabną, szklaną buteleczkę z pompką o pojemności 30 ml, czyli standardowo. Dostępny jest wszędzie tam gdzie jest szafa marki Astor (np. Rossmann, Natura, Hebe). Jego koszt to ok. 50 zł jednak bardziej opłacalne są promocje bądź drogerie internetowe.
Konsystencja jest normalna jeżeli można to tak określić. Aczkolwiek podczas aplikacji jest dość gęsty, a po nałożeniu tak jakby delikatnie zastyga (ale nie tworzy skorupy). Jest wydajny.
Zapach jest przyjemny, ale ciężko jest mi określić czym pachnie.
Mój kolor to 100 Ivory.
Jest podobno 6 odcieni i szczerze mówiąc teraz zimą jest dla troszkę za ciemny.
Jestem zadowolona z jego działania, a to dlatego, że wygląda naturalnie. Nie robi przysłowiowej "tapety" oczywiście jeśli zachowa się umiar. Dobrze stapia się ze skórą i bardzo przyzwoicie kryje - poradzi sobie z mniejszymi i średnimi niedoskonałościami.
Utrzymuje się dobrze, bo ok. 7-8 h i to mi na co dzień wystarczy. Może schodzić delikatnie z krostek, ale wszędzie indziej trzyma się świetnie.
Nie czuć ściągnięcia - wręcz przeciwnie!
Jestem podczas kuracji Izotekiem więc są okresy gdzie moja twarz łuszczy się jak szalona. Ten produkt nie podkreśla ani jednej skórki więc tak jak twierdzi producent musi być coś w składzie co nawilża tą buzię. Nie testowałam go samodzielnie, ponieważ zawsze pierwszy jest krem.
Produkt jest non-transfer, a oznacza to, że się nie odbija - i tak też jest w rzeczywistości.
Posiada SPF 20 więc to kolejny plus.
Kończąc, polecam ten podkład.
Jest to moja druga buteleczka i wiem, że będę do niego wracać.
po lewej: bez podkładu, po prawej: Astor |
Konsystencja: tradycyjna
Zapach: przyjemny
Dostępność: Rossmann, Hebe, Natura
Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 50 zł - cena regularna
***
Miałyście go?
Jak go wspominacie?
Pozdrawiam,
J.
Jak go wspominacie?
Pozdrawiam,
J.
jest moim ogromnym ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńMoim również i chyba długo się to nie zmieni :)
UsuńRzeczywiście dobrze kryje. Nigdy go nie używała, ugrzęzłam w mineralnych podkładach i przestałam sięgać po płynne. :-)
OdpowiedzUsuńNie testowałam nigdy.
OdpowiedzUsuńMuszę go kiedyś kupić i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie testowałam, używam innego podkładu :)Tak czy siak świetna recencja, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, wydaje się być ciekawy :) zwrócę na niego uwagę przy kolejnych zakupach :)
OdpowiedzUsuńMam korektor z tej serii i fajnie się spisuje więc chyba sięgnę po ten podkład gdy juz zuzyję wszystkie, które mam :)
OdpowiedzUsuńJa od dłuższego czasu używam tylko podkładu mineralnego :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio całkowicie przeniosłam się na BB i jestem z nich bardzo zadowolona szczególnie z Skin 79 :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, kuszący
OdpowiedzUsuńKusi kusi ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Fajnie jednak, że istnieje podkład, który można używać podczas tak poważnej kuracji i łuszczeniu się skóry:) Szczerze mówiąc myślałam, że taki nie istnieje...
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda, ale na razie nie planuję zakupów podkładów, za duże mam zapasy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale kusi, więc może czas zwrócić na niego uwagę? :D
OdpowiedzUsuńwww.blackarrotmakeup.blogspot.com
Też go mam i o nim pisałam, jak dla mnie jest ok choć trochę za bardzo ma świecące wykończenie, ale rzeczywiście fajnie nawilża i nie podkreśla suchych skórek ☺
OdpowiedzUsuńu mnie ich podkłady w ogóle się nie sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuń