poniedziałek, 17 października 2016

Moja przygoda z przedłużaniem rzęs 3:1

Hejka!

Dzisiaj wpis dotyczący rzęs jak wskazuje tytuł. Ciekawe?
Jeśli tak to zapraszam do czytania!

Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z przedłużaniem i zagęszczaniem rzęs. Oczywiście zdarzały się dni gdzie miałam sztuczne rzęsy i były to najczęściej Ardell Demi Wispies. Postanowiłam na własnej skórze przetestować którąś z metod i padło na 3:1.


Powyższe zdjęcie przedstawia moje oko tuż przed zabiegiem. Jak widać moje naturalne rzęsy są dość długie, ale niestety nie są zbyt gęste co chciałam naprawić.
Plasterki przyklejone więc cała akcja się rozpoczęła. Odtłuszczenie powierzchni, przeczesanie rzęs i klejenie.
Wspólnie z Agą, która mi zrobiła te cudeńka wybrałyśmy trzy długości 12., 13. i 14.
Trwało to ok. 3h więc pod koniec już ledwo dawałam radę leżeć, ale kiedy skończyłyśmy byłam bardzo zadowolona :)


A tak wygląda moje oczko "po" i jestem bardzo zadowolona choć od założenia (22 września) minęło już 3 tygodnie.

***
Jak Wam się podoba moja mała przemiana?
Macie doświadczenia z przedłużaniem/zagęszczaniem rzęs?

Pozdrawiam,
J.

1 komentarz:

Nie spamuj!
Każdy pozostawiony przez Ciebie ślad będzie przeze mnie zauważony.

Dziękuję za odwiedziny! :)
Jagoda