Hej Dziewczyny!
Dzisiaj kolejna recenzja.
Masło kawowe, dość ciekawy produkt do pielęgnacji. Jeśli chcecie dowiedzieć się na jego temat więcej to zapraszam do dalszej części wpisu.
Coffee Butter,
L'Orient
Opis producenta:
Skład:
Coffea Arabica Seed Oil & Hydrogenated Vegetable Oil
Moja opinia:
Opakowanie o pojemności 50 ml jest proste i estetyczne. Etykieta zawiera tylko najważniejsze informacje potrzebne klientowi w poznaniu kosmetyku.
Masło dostępne jest tylko stacjonarnie w Mydlarni u Franciszka lub online na stronie tego sklepu. Cena to 36 zł za 50 ml albo 56 zł za 100 ml.
Zapach jest boski! Wszystkie miłośniczki kawy na pewno się w nim zakochają. Pachnie czarną, mocną, prawdziwą kawą - idealnie :)
Konsystencja jest miękka, masełkowata - bardzo fajnie się nim pracuje. Łatwo się rozprowadza i nadaje skórze "śliskość" co świetnie sprawdzi się przy masażu antycellulitowym.
Kawa posiada między innymi takie właściwości. Pisałam o tym tutaj - klik.
Pozostawia skórę wygładzoną i miękką. Po dłuższym stosowaniu zauważalny jest efekt ujędrnienia i uelastycznienia (oczywiście delikatny).
Dobrze nawilża i zmiękcza jednak nie zauważyłam rozjaśnienia blizn czy rozstępów (chociaż nie mam z tym dużego problemu).
Faktem jest, że żaden kosmetyk nie usunie cellulitu, czy nie poprawi elastyczności bardzo rozciągniętej skóry bez odpowiedniej diety i ćwiczeń!
Plusem jest to, że zawiera tylko dwa składniki - olej z nasion kawy i uwodorniony olej roślinny.
Nie wchłania się zbyt szybko, ale to plus jeśli chcę wykonać masaż. Skóra po jego zastosowaniu lekko się lepi - nie przeszkadza mi to, ponieważ stosuję go wieczorem.
Podsumowując kosmetyk jest godny uwagi, bardzo go polubiłam i pewnie będę do niego wracać.
Konsystencja: masełkowa
Zapach: intensywna kawa
Dostępność: Mydlarnia u Franciszka
Pojemność: 50 ml, 100 ml
Cena: w zależności od pojemności
***
Znacie to masło?
Polecacie jakieś kosmetyki antycellulitowe?
Dajcie znać! :)
Ściskam,
J.
Polecacie jakieś kosmetyki antycellulitowe?
Dajcie znać! :)
Ściskam,
J.
Nie znam ale skład genialny! :)
OdpowiedzUsuńTutaj nie ma wątpliwości :)
UsuńMasło kakaowe - sama nazwa przypomina mi ziaję. Jakoś ta firma słynie z tego brązowego kremu nawilżającego.
OdpowiedzUsuńJedyne co mogę powiedzieć o tym, to tyle że ma fajny skład, w życiu go nie próbowałam ;)
http://www.aleksandramakota.pl/
W recenzji mowa jest o maśle kawowym, a nie kakaowym :)
UsuńPierwszy raz widzę i mega mam ochote je kupić;D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTakie kosmetyki aż chce się kupowac ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńTym bardziej jeśli cudnie pachną, mają super skład i co najważniejsze działają!
Te kosmetyki są wspaniałe. Chciałabym je kupić, naprawdę!
OdpowiedzUsuńNiezwykle drogie jak na masło... Recenzja świetna, ale wolę to na kanapkę z biedronki :D ~ EvilRay
OdpowiedzUsuń* Chociaż od czasu do czasu i tak wybiorę się po podobne do Rossmana. Zwykle pachną niesamowicie <3
UsuńMniam - wypróbowałabym z wielką ochotą :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego masełka, ale wygląda bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuń