Dziś o moim ulubieńcu jesienno-zimowym no i niezawodnym imprezowym podkładzie. Mowa tutaj o podkładzie Revlon Color Stay, który zna wiele dziewczyn, a szczególnie te, które pragną zakryć wszelkie niedoskonałości.
Pojawił się również w ulubieńcach 2015 r. jesteście ciekawe dlaczego?
ColorStay,
skóra mieszana i tłusta
Revlon
Opis producenta:
Revlon ColorStay to rewelacyjny beztłuszczowy podkład, który utrzymuje się na skórze aż do 24 godzin! Podkład Colorstay zawiera ulepszoną formułę i opatentowaną technologię Softflex, która zapewnia komfort długotrwałego i naturalnego makijażu. Ulepszona formuła zapobiega ścieraniu się, a także zbieraniu się nadmiaru podkładu. Zapewnia uczucie lekkości i nie powoduje efektu „maski”. Pomaga wydobyć naturalny koloryt skóry. Nie zatyka porów oraz zapewnia pełne pokrycie i matowe wykończenie. Wygładzając drobne zmarszczki i ukrywając niedoskonałości cery, daje uczucie jedwabnego makijażu. Zawiera filtry słoneczne SPF, które chronią skórę przed szkodliwym działaniem słońca.
Moja opinia:
Podkład dostaniemy w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Wadą, na którą skarży się większość dziewczyn jest brak pompki. Na początku stosowania nie przeszkadzało mi to bardzo, ale kiedy tylko zaczęłam zbliżać się do dna zaczęły się schody. Dobrym trikiem, aby sobie z tym poradzić jest użycie pompki po serum do włosów z Avon.
Gama kolorów jest całkiem fajna i większość dziewczyn znajdzie coś dla siebie. Mój odcień to 150 Buff, czyli najczęściej wybierany numer z powodu naprawdę jasnego koloru (jaśniejszy niż większość podkładów drogeryjnych). Ma tony żółte co bardzo mi odpowiada.
Od jakiegoś czasu dostępny również w Rossmannach, ale za zawrotną kwotę - ok. 60 zł. Można go dostać również w Hebe, czyli wszędzie tam gdzie jest szafa Revlon. Aby zaoszczędzić warto czekać na promocje lub kupować go w drogeriach internetowych za ok. 39 zł.
Konsystencja jest dość gęsta. Jak już wspomniałam pod koniec opakowania ciężko jest go wydobyć.
Poziom krycia każdy może dopasować do siebie. Lżejszy uzyskamy nakładając go palcami, a mocniejszy kiedy wstęplujemy go pędzlem w skórę. Osobiście wolę pędzle, bo nie mam ubrudzonych palców już na wstępie makijażu. Krycie jest bardzo dobre, wszystkie nawet te spore niedoskonałości są dobrze zakamuflowane. No chyba, że to jakiś mega wulkan.. wtedy nawet Revlon sobie nie poradzi. Nie tworzy efektu maski jeżeli nałożymy go w granicach rozsądku - tak jest z każdym kosmetykiem.
W składzie znajduje się alkohol, więc może wysuszać! Poznać to można nawet po zapachu, gdyż składnik ten jest w nim wyczuwalny. Koniecznością jest nałożenie pod niego dobrze nawilżającego kremu. Jest bardzo trwały, dlatego polecam go również na imprezy! Sama używam go na różne okazje i nigdy mnie nie zawiódł. Wykończenie jakie daje to średni mat, można powiedzieć, że jest lekko pudrowy. Nie zapycha, jedynym minusem jest to, że ma tendencję do podkreślania suchych skórek.
Dodatkowym plusem jest SPF 15.
po lewej: bez podkładu, po prawej: cienka warstwa |
Konsystencja: dość gęsta
Zapach: alkoholowy
Dostępność: szafy Revlon (Rossmann, Hebe)
Pojemność: 30 ml
Cena: ok. 60 zł - cena regularna
ok. 30 zł - promocja lub drogeria internetowa
***
Wiem, że go znacie :)
Piszcie o swoich ulubionych podkładach!
Ściskam,
J.
Bardzo lubię ten podkład :)
OdpowiedzUsuńKrycie bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie używałam podkładu z Revlon :) potem zaczęłam kombinować z innymi :) jest super trwały i świetnie kryje :) Ja wydłubywałam resztki patyczkiem do uszu :):):)
OdpowiedzUsuńObs :)
mam go zamiar własnie zamówić ;) jak tylko mi przyjdzie wypłata
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec wszechczasów. Mam nr 150 dla cery tłustej i mieszanej. Czasem mieszam go z Healthy Mixem lub kremem nawilżającym, by na co dzień nie był zbyt ciężki. Rok temu pojawiła się informacja, że mają być opakowania z pompką, a póki co w sprzedaży nie ma :/
OdpowiedzUsuńJa bardzo go lubię nakładać wilgotna gabeczka od Glamshoo, wygląda wtedy pięknie na twarzy :)
OdpowiedzUsuń